Valerie wyglądała na zaskoczoną. "Co się dzieje?"
"Wiesz co, gdybyś mnie wtedy nie uratowała, pewnie leżałabym już dwa metry pod ziemią. Muszę ci się jakoś odwdzięczyć," powiedziała Sophia.
Valerie nerwowo zachichotała, pospiesznie ją uspokajając. "Radzisz sobie świetnie. I hej, nie ma za co dziękować. To naprawdę żaden wysiłek. Gdyby nie ja, ktoś inny by zareagował."
"Tak czy inaczej, jesteś moim
















