Czas jakby na chwilę zamarł.
Bruce czuł się tak słaby, ale na szczęście był na tyle silny, że nie zemdlał na miejscu.
"Jak śmiałaś mnie potraktować paralizatorem?" Bruce wbił mordercze spojrzenie w Joannę, jakby sokół upatrzył sobie ofiarę.
Joanna zachwiała się lekko, ale mimo to zdołała się uspokoić. "To była samoobrona. Jeśli znowu się do mnie zbliżysz, zadzwonię na policję!"
Bruce prychnął gnie
















