Wszyscy byli tak przerażeni, że serca im drżały!
Joanna była już w ślepej uliczce. Zamiast próbować polegać na panu Everetcie, była dla niego tak nieuprzejma!
"Joanno, jak możesz tak mówić do pana Everetta?"
"To ty wszystko zepsułaś. Jakim prawem się złościsz? Szybko przeproś pana Everetta!"
"Panie Everett, proszę się nie gniewać! Panna Haynes jest jeszcze młoda. Przepraszam pana w jej imieniu!"
K
















