"Panie Everett..." Szofer trząsł się ze strachu.
"Zamknij się!"
Szofer był tak przerażony, że nie odważył się więcej odezwać.
Znał wybuchowy charakter Bruce'a i mógł tylko w milczeniu modlić się, aby wszystko dobrze się skończyło.
Margaret zadzwoniła, jak tylko Bruce wrócił do domu.
Bruce zmarszczył brwi, ale odebrał telefon. "Halo, babciu!"
Z drugiego końca linii dobiegł głos Margaret. "Bruce, pr
















