Margaret przyjechała do szpitala wczesnym rankiem i odkryła, że Bruce zniknął.
Niepokój pulsował w jej żyłach, omal nie tracąc przytomności.
– Gdzie jest Bruce? Jeszcze go nie znaleźliście?
– Ostatniej nocy pan Everett uparł się, żeby wyjechać stąd samochodem. Nie pozwolił nikomu za sobą jechać…
– Banda nieudaczników. Jeśli coś się stanie Bruce'owi, pochowam was wszystkich razem z nim!
Margaret wp
















