Grupa pięciu osób opuściła razem Klub Epikurejczyków.
Telefon Eliany zawibrował – dzwonił Owen.
– Hej, Owen, co tam? – odebrała Eliana.
W słuchawce rozległ się ciepły, znajomy głos Owena. – Eliana, jak twój pierwszy dzień? Podoba ci się na Uniwersytecie Isonstead?
– Oczywiście, uwielbiam! – odparła radośnie.
– Słyszę jakieś odgłosy w tle. Nie jesteś na kampusie? – zapytał Owen z nutą zaniepokojeni
















