W mniemaniu Julili, śmiech Eliany był kpiną z niej. Spojrzała na nią wściekle, kipiąc nienawiścią.
Wszystko się teraz za bardzo pogmatwało. Prorektor ds. współpracy z otoczeniem odzyskał mikrofon i powiedział: "Po tym wszystkim zostanie przeprowadzone dochodzenie. Julilo, Willow, nieważne, kto jest odpowiedzialny, przeprowadzimy dokładne śledztwo."
Julila bez słowa opuściła scenę.
Eliana uśmiechnę
















