Krzyk bólu Eliany przyciągnął uwagę innych studentów i nauczycieli.
Wendy skłamała następnie wykładowcy, mówiąc, że to Eliana straciła równowagę i przypadkowo się potknęła.
A Eliana nie miała żadnych dowodów, by udowodnić, że to Wendy ją popchnęła. W tamtym czasie nie było innych świadków. Nawet gdyby ktoś to widział, nie wystąpiłby, by poręczyć za Elianę i narazić się Wendy, córce bogatej rodziny
















