– Nigdy nie powinna być tu zapraszana! – oświadczyła jedna z dziewczyn z oburzeniem.
Trzy z nich, samozwańcze obrończynie Willow, otoczyły ją protekcjonalnie.
Eliana ledwo powstrzymała śmiech na widok ich oburzenia. – Serio, ogarnijcie się – powiedziała, krzyżując ręce z uśmieszkiem – Kiedykolwiek mówiłam, że chcę do was dołączyć?
Ledwie te słowa opuściły jej usta, trio rzuciło się na okazję, by j
















