logo

FicSpire

Przepisywanie życia

Przepisywanie życia

Autor: Vivian_G

Rozdział 5. Niespodziewana niespodzianka
Autor: Vivian_G
7 wrz 2025
Lucy miała zaledwie dwadzieścia cztery lata, gdy urodziła Owena, swojego pierworodnego. W miarę jak jej kariera nabierała rozpędu, zawsze marzyła o córce i w wieku trzydziestu pięciu lat urodziła się Eliana. Teraz, stojąc przed swoim dorosłym synem i dawno zaginioną córką, Lucy czuła, że jej serce jest przepełnione. Owen, jedenaście lat starszy od Eliany i już dobrze prosperujący w swojej karierze, delikatnie potargał jej włosy, obejmując ją. "Eliana," powiedział, jego ton był pełen czułości, "Czekałem na ciebie od tylu lat. W końcu nasza rodzina jest znowu cała." Eliana spojrzała na niego, a jej uśmiech rozświetlił jej twarz. Po raz pierwszy poczuła ciepło miłości starszego brata, więź, za którą tęskniła, ale nigdy nie sądziła, że ją zazna. I tak po prostu, Eliana była w domu. Rodzina Davisów, po latach poszukiwań i bólu serca, w końcu była kompletna. ***** Pół miesiąca później plotki rozeszły się jak pożar w kręgach elity Dratory. Wszyscy mówili o dawno zaginionej córce rodziny Davisów, która zniknęła osiemnaście lat temu, a teraz, ni stąd, ni zowąd, wróciła na łono rodziny. Ale pomimo tych pogaduszek, Davisowie utrzymywali wszystko w niezwykłej tajemnicy. Nikomu - nawet najbardziej wścibskim osobom z towarzystwa - nie udało się jej zobaczyć. Spekulacje szalały. Niektórzy mówili, że prawdopodobnie nie dorównuje wysokim standardom rodziny Davisów, podczas gdy inni szeptali, że może nie jest zbyt urodziwa - dlaczego inaczej zwlekaliby z formalnym przedstawieniem? Plotki rozchodziły się jak pożar, a każdy dodawał do historii coś od siebie. Zgodnie z obietnicą, Sebastian przekazał lukratywny projekt Avragow Grupie Garcia i wysłał ekstrawagancki pakiet prezentów. Garciowie chętnie go przyjęli, traktując to jako znak, że rodzina Davisów może być zainteresowana budowaniem silnego sojuszu. Nie mieli pojęcia, że ma to związek z Elianą. Tymczasem Willow kwitła jako "jedyna córka rodziny Garcia". Całkowicie zawłaszczyła stary pokój Eliany, posuwając się nawet do wyrzucenia wszystkich drobiazgów i pamiątek, które kiedyś należały do Eliany. Po serii starannie dobranych, manipulacyjnych rozmów udało jej się całkowicie wymazać Elianę z umysłów Andy'ego i Victorii - a przynajmniej tak się wydawało. Mimo to coś gryzło Willow. "Dlaczego Eliana jeszcze się nie pojawiła? Czy naprawdę mogła zniknąć na dobre?" zastanawiała się. To jej nie pasowało. Była pewna, że Eliana nie ma gdzie się podziać, a jeśli Eliana nie zamierza wrócić na własnych kolanach, to w porządku. Willow wykona pierwszy ruch. Nie ma mowy, żeby pozwoliła Elianie tak łatwo się wywinąć. Używając czułych słówek, Willow przekonała rodziców, aby poruszyli wszystkie możliwe sznurki i opłacili jej miejsce na Uniwersytecie Isonstead. Dla niej nie chodziło tylko o dostanie się do szkoły z najwyższej półki - to była jej kolejna wielka gra. ***** Lucy chciała wyprawić wielkie, wystawne przyjęcie, aby oficjalnie przedstawić Elianę towarzystwu, ale Eliana nie była zainteresowana. Tym razem nie obchodził jej blichtr, uwaga ani ostentacyjne pokazy. Chciała tylko cieszyć się cichym, prawdziwym szczęściem bycia z rodziną. Rozumiejąc potrzebę odpoczynku Eliany po wypadku, Lucy nie naciskała. Zamiast tego pozwoliła jej spokojnie dojść do siebie w domu. Pewnego słonecznego popołudnia, gdy leżakowały w ogrodzie, Lucy siedziała, obierając liczi i zapytała od niechcenia: "Eliana, na jaką uczelnię się dostałaś?" "Uniwersytet Isonstead, kierunek aktorstwo," odpowiedziała Eliana z uśmiechem. Eliana zawsze marzyła o zostaniu aktorką. W swoim poprzednim życiu ta wymarzona droga była nieustanną walką pod górę. Willow przyćmiewała ją pod każdym względem, a Eliana ledwo wiązała koniec z końcem. Bez względu na to, jak ciężko pracowała, zawsze obsadzano ją tylko jako statystkę, ledwo wiążąc koniec z końcem. W przeciwieństwie do Willow, która z łatwością dostała się na Uniwersytet Isonstead dzięki pieniądzom i koneksjom rodziców, Eliana niestrudzenie pracowała, aby zasłużyć na swoje miejsce. Gdy obie były już w szkole, Willow nie traciła czasu, aby uprzykrzyć życie Elianie - izolując ją towarzysko, rozsiewając plotki, a nawet szkalując jej reputację na forach internetowych. Tamte lata były brutalne, ale Eliana trzymała się swojego marzenia ze wszystkich sił. Pomimo ciągłego sabotowania, Eliana trzymała głowę nisko i parła naprzód, zdobywając najwyższe oceny. Tuż przed ukończeniem studiów w końcu złapała swoją wielką szansę - główną rolę w produkcji, która mogła wystrzelić jej karierę aktorską. Ale Willow, zawsze o krok do przodu, ukradła jej tę szansę spod nosa. Wykorzystała wpływy rodziców, aby wyrwać tę rolę dla siebie, pozostawiając Elianę zdruzgotaną i z powrotem na starcie. Eliana miała swoje momenty - chwile, kiedy prawdziwa szansa wydawała się być w zasięgu ręki. Ale za każdym razem Willow wkraczała i wyrywała ją, jakby to była jej osobista misja. Tamte lata były czystym piekłem. Kiedy Eliana wkroczyła do branży rozrywkowej, Willow nie traciła czasu na nieczystą grę. Wyjawiła prasie prawdę, ujawniając Elianę jako "fałszywą" córkę Garcii i przywłaszczając sobie tytuł "prawdziwej". Media to podchwyciły, publikując nagłówek za nagłówkiem porównujący obie. Eliana? Została zaszczuta jako oszustka i pretendentka, która nie zasługuje na swoje miejsce. Ale na tym się nie skończyło. Tabloidy podwoiły stawkę, wymyślając historie o tym, jak Eliana "ukradła" życie Willow i robiła wszystko, aby ją skrzywdzić. Przedstawili Elianę jako okrutną, zazdrosną siostrę, a Willow jako niewinnego aniołka - bezradną ofiarę, która została skrzywdzona przez wielkiego, złego oszusta. Eliana nie miała jak się bronić. Nikogo nie obchodziła jej prawda, nie wtedy, gdy internetowe trolle już zdecydowały, że jest czarnym charakterem. Rozszarpywali ją w sieci, pozostawiając ją bezradną i samotną. To było jak utknięcie w złym śnie, z którego nie mogła się obudzić, bez względu na to, jak bardzo się starała. Willow nie tylko zabrała Elianie szanse - zabrała wszystko: jej rodzinę, jej karierę, jej marzenia. Ale tym razem? Eliana nie zamierzała grać fair. Miłość Garciów mogła zniknąć na dobre, ale reszta? Zamierzała to wszystko odzyskać. Tak czy inaczej. "Isonstead! To fantastyczna szkoła," powiedziała Lucy, a jej twarz rozjaśniła się, gdy podała Elianie obraną liczi. "Wiesz, ja też ją skończyłam. Studiowałam śpiew operowy." "Serio, mamo? Obie jesteśmy absolwentkami!" Eliana uśmiechnęła się, wrzucając soczystą liczi do ust. "Dzięki, mamo." Lucy roześmiała się ciepło. "Czyli moja córka zamierza zostać aktorką, co?" Eliana skinęła głową z entuzjazmem. "Tak, taki jest plan. Zawsze o tym marzyłam." Lucy, która spędziła życie zanurzona w świecie teatru, poczuła przypływ dumy. Wiedza, że Eliana podziela jej pasję, była darem. "Cóż, kochanie, masz moje pełne wsparcie! Najwyraźniej odziedziczyłaś mój talent artystyczny. Moja córka będzie najlepszą aktorką w grze - czuję to!" "Dzięki, mamo. Obiecuję, że sprawię, że będziesz dumna." ***** W pierwszy dzień rejestracji do szkoły Lucy i Sebastian byli pogrążeni w pracy i nie mogli poświęcić ani minuty. Poprosili więc kuzyna Eliany, Thomasa, aby ją podwiózł. Thomas, student trzeciego roku informatyki w Isonstead, nawet się nie zawahał, zanim się zgodził. Eliana czekała w umówionym miejscu spotkania, opierając się nonszalancko o drzewo. Była ubrana w białą, falbaniastą sukienkę letnią, która delikatnie kołysała się na wietrze, a jej jasna skóra lśniła w ciepłym słońcu. Spojrzała na swój telefon, edytując coś, podczas gdy minuty upływały. Elegancki czarny Bentley zatrzymał się cicho przed nią, a silnik prawie nie wydawał dźwięku. Początkowo nie zauważyła, zbyt skupiona na ekranie - dopóki nagle nie zaczął szwankować. Wyświetlacz zrobił się czarny, wyświetlając serię czerwonych kodów błędów. Zmarszczyła brwi i spróbowała go zresetować. "Eliana?" niski, magnetyczny głos wyrwał ją z zamyślenia. Zaskoczona, podniosła wzrok, a jej oczy spotkały się z parą przeszywających brązowych oczu oprawionych w uderzająco przystojną twarz. Szybko wyłączyła telefon, zakładając, że to Thomas. Jasny uśmiech rozświetlił jej twarz. "Kuzynie?" Cameron Wright uniósł brew, a jego spojrzenie spoczęło na jej delikatnych rysach i tym słodkim, rozbrajającym uśmiechu. Technicznie rzecz biorąc, to Thomas miał ją odebrać. Ale Thomas, jak zawsze gładki uwodziciel, zaplątał się z dziewczyną i błagał Camerona, aby go zastąpił w ostatniej chwili. Cameron nie był zachwycony, ale po kilku bezlitosnych drwinach i obietnicy, że będzie mu coś winien, uległ. 'Co za kłopot,' pomyślał - aż do teraz. Gdy jego oczy śledziły rysy Eliany, poczuł przebłysk zaskoczenia. Jej twarz spełniała wszystkie jego estetyczne preferencje, aż do najdrobniejszych szczegółów. Po raz pierwszy od dłuższego czasu Cameron poczuł się zaintrygowany.

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 5. Niespodziewana niespodzianka – Przepisywanie życia | Czytaj powieści online na FicSpire