Roman widział, że Eliana bardzo lubi Brysona. Powiedział: „Jeśli chcesz go poznać, możesz pójść do Klubu Szachowego. Często tam grywa w szachy”.
Eliana odpowiedziała: „Och, naprawdę? W takim razie pójdę tam następnym razem. Dziękuję”.
„Nie ma za co”.
Eliana spojrzała na Romana.
Właściwie Roman był całkiem miłym człowiekiem. W jej wspomnieniach był taki sam. Na pewno byłby niezawodnym przyjacielem.
















