Sylvia wzięła głęboki oddech i zaczęła mówić.
Tak naprawdę nie było tam wiele do usłyszenia.
Chodziło po prostu o to, że tamtej nocy, w rezydencji Jenningsów, Nell podważyła jej autorytet przy wszystkich i odeszła, jakby nic się nie stało.
Sylvia wiedziała, że ze względu na to, co pozostawiła po sobie matka Nell, dziewczyna na pewno pojawi się na przyjęciu urodzinowym Celine.
Jednakże wiedziała te
