Wszystko to były nędzne ochłapy, które zostały po tym, jak nikt inny ich nie chciał.
Widząc to, Nell potarła czoło w niemym osłupieniu.
Trzeba przyznać, że to musi być prawdziwa miłość, skoro tych dziesięć osób chciało zostać w tej firmie.
Odłożyła dane, zrobiła krótkie podsumowanie w notatniku i zamknęła go przed wstaniem.
Przeciągając się, spojrzała na zegar ścienny i zauważyła, że jest już 22:3
