Nell nie mogła powstrzymać syku niedowierzania.
– Małżeństwo? My? To... To niemożliwe! Byłam wczoraj pijana. Ten dokument się nie liczy!
Gideon spojrzał na nią chłodnym wzrokiem i uśmiechnął się zimno.
– Mówiłaś, że podpiszesz, kiedy chciałaś ze mną spać, a teraz, gdy jesteś ubrana, nie chcesz się do tego przyznać?
Nell: – ...
– Ha!
Zaśmiał się ponownie z nutą drwiny.
Nell przez chwilę brakowało słów. W końcu, po dłuższym czasie, wykrztusiła zdanie: – To było coś, co wymaga obopólnej zgody. Dlaczego cała wina ma spadać na mnie?
Była dziewczyną. Gdyby on odmówił, czy mogłaby go zmusić siłą?
Jednak w następnej sekundzie pewien ktoś po prostu rozpiął koszulę.
– Wiedziałem, że się nie przyznasz. Na szczęście zostały dowody.
Nell podążyła wzrokiem za jego ruchami. Spod dwóch luźnych guzików wyłonił się delikatny obojczyk, którego podstawa była niewyraźnie pokryta malinkami i śladami zadrapań.
Widać było, jak intensywna była zeszła noc!
Miała ochotę zakryć twarz i uciec!
Przeżyła godzinę przyjemności, by obudzić się na własnym pogrzebie!
Po tym szczerym przypomnieniu ze strony mężczyzny, Nell w końcu przypomniała sobie, jak bardzo była wczoraj entuzjastyczna. Jej twarz natychmiast poczerwieniała jak dwa dojrzałe pomidory.
– Przepraszam! Naprawdę nie chciałam! Może zrobimy tak? Zgodzę się na każdą kwotę rekompensaty, jakiej potrzebujesz, ale to małżeństwo... Czy możemy się nie pobierać?
Chłodne oczy Gideona omiotły ją, kryjąc w sobie delikatny chłód.
– Rekompensata? W porządku! Matthew.
– Słucham, proszę pana.
Matthew wystąpił naprzód z iPadem w dłoniach. Przesunął palcem po ekranie kilka razy i położył urządzenie przed Nell.
– Panno Jennings, to nowy ranking najbogatszych singli świata Forbesa opublikowany w zeszłym miesiącu. Z najnowszych wiadomości wynika, że są osoby gotowe zapłacić 30 miliardów juanów za jedną noc z prezesem. Może się pani do tego odnieść.
Szczęka Nell opadła z szoku.
Zerknęła na iPada. Zdjęcie mężczyzny było szlachetne i zimne, ale jego ostre oczy zdawały się przeszywać ją z samego ekranu.
Nie mogła powstrzymać przełknięcia śliny.
– Chcesz powiedzieć... Że jeśli chcę mu zrekompensować, muszę zaoferować 30 miliardów?
– Tak.
Nell nagle poczuła się, jakby była ofiarą wymuszenia.
Spojrzała na mężczyznę podejrzliwie, ale im dłużej patrzyła, tym bardziej wydawał jej się znajomy. Jej oczy nagle się rozszerzyły.
Następnie ponownie spojrzała w dół na iPada i na nazwisko na akcie ślubu.
Gideon... Leith...
Gideon Leith???!!!
Jasna cholera! O żesz ty...!
Nell poczuła, jakby w jej głowie wybuchła bomba atomowa. Prawie wyskoczyła z krzesła.
Wcześniej myślała tylko, że to nazwisko brzmi znajomo, ale okazało się, że to naprawdę on?
Dziedzic magnackiej rodziny Leithów, prezes Leith Corporation i stały gość listy najbogatszych Forbesa. Mówiono, że jego majątek jest niezrównany, a pochodzenie jeszcze bardziej tajemnicze.
Kilka lat temu założył Anning International, które błyskawicznie urosło w siłę i w zaledwie dwa lata zajęło połowę krajowego rynku rozrywkowego. To był cud.
Nell zamilkła na chwilę.
Wcześniej uważała, że 30 miliardów to za drogo, ale teraz, gdy znała jego tożsamość, musiała przyznać, że niektórzy ludzie są tego warci.
Odezwała się ostrożnie: – Um... Czy moglibyśmy omówić inną metodę rekompensaty?
Mężczyzna naprzeciwko niej uniósł brwi. Jego oczy były lekko chłodne.
– Hm?
– 30 miliardów... Naprawdę mnie na to nie stać.
– W takim razie nie ma o czym dyskutować.
Był wyraźnie niezadowolony. Jednym spojrzeniem sprawił, że Matthew natychmiast zabrał dokumenty ze stołu i z szacunkiem się wycofał.
Nell otworzyła usta, by coś powiedzieć, ale natychmiast je zamknęła pod wpływem ostrego wzroku Gideona.
Powiedział zimno: – Daję ci trzy dni na odcięcie się od przeszłości. Za trzy dni wyślę kogoś, by cię odebrał. To będzie twój dom w przyszłości.
Nell chciało się płakać.
Wiedząc, że opór jest bezcelowy, mogła tylko zmienić taktykę. – Czy mogę dostać kilka dni więcej?
Gideon zerknął na nią i zaśmiał się drwiąco.
– Heh!
Nell: – ...
…
Kiedy opuściła Leith Gardens, Matthew Starks czekał na nią przy drzwiach.
Na podwórzu zaparkowane było srebrnoszare Maserati. Matthew otworzył drzwi i powiedział z szacunkiem: – Panno Jennings, odwiozę panią do domu.
Nell uśmiechnęła się do niego sucho. – Nie trzeba. Wezmę taksówkę.
– To rozkaz prezesa.
Uśmiech na jej twarzy zesztywniał, a jej piękne oczy opadły. W końcu wsiadła do samochodu.
Nell mieszkała w przenośnym apartamencie w centrum miasta. Mieszkanie było małe, składało się tylko z jednej sypialni i salonu. Choć było ciasne, znajdowało się w strategicznej lokalizacji z dogodnym dojazdem. Dla osoby mieszkającej samotnie w zupełności wystarczało.
Po powrocie do swojego lokum opadła na kanapę i opróżniła umysł.
Od zeszłej nocy do dziś, jedno po drugim, działy się ekscytujące rzeczy. Radziła sobie z nimi instynktownie i nie miała czasu, by je przemyśleć. Teraz, gdy była całkowicie zrelaksowana, zaczęła odczuwać oznaki zmęczenia.
Włączyła komputer na niskim stoliku i wpisała w Baidu nazwisko „Gideon Leith”.
Sterta informacji, która wyskoczyła, sprawiała, że jej serce stawało się coraz zimniejsze.
Choć wiedziała, że tożsamość tego mężczyzny jest niezwykła, informacje, które widziała na stronie, znów przyprawiły ją o ból głowy.
Potwierdziła na własne oczy, że to nie jest ktoś, z kim można zadzierać!
Pomijając jego wybitny status, sama władza i bogactwo, które reprezentował, wystarczyły, by onieśmielać.
Taki mężczyzna chciał się z nią ożenić?
Sama myśl o tym była absurdalna.
Jednak po namyśle stwierdziła, że nie ma się czego bać. Obecnie nie miała nic do stracenia.
Co więcej, wciąż miała trzy dni.
Możliwe, że w ciągu tych trzech dni on pożałuje swojej decyzji!
W każdym razie na każdy problem jest jakieś rozwiązanie. Musiała po prostu działać krok po kroku.
Doszedłszy do tego wniosku, Nell nie rozpamiętywała tego dłużej.
Dziś była sobota, więc nie pracowała. Przebrała się i wyszła do sklepu.
Sklep znajdował się w samym centrum miasta, zaledwie pięć minut spacerem od jej domu. Nie musiała nawet prowadzić samochodu.
Był to mały lokal, który wynajęła dwa lata temu, wypełniony wszelkiego rodzaju artykułami dla dorosłych.
Ponieważ musiała pracować, nie miała czasu na pilnowanie sklepu, więc zatrudniła ekspedientkę zaraz po otwarciu. Sama wpadała tam tylko wtedy, gdy miała czas.
Jednak ekspedientka wzięła wolne na ostatnie dwa dni, więc Nell musiała przyjść i sama zająć się sklepem.
Choć Jason zawsze patrzył na tę branżę z góry, ona wierzyła, że można wyróżnić się w każdym fachu czy zawodzie. Nie kradła ani nie rabowała, nigdy nie łamała prawa. Wszystkie pieniądze zarobiła własnymi umiejętnościami, więc dlaczego miałoby to być gorsze od innych zajęć?
Poza tym, choć ta branża bywała czasem nieco kłopotliwa, była bez wątpienia dochodowa.
W ciągu ostatnich kilku lat udało jej się kupić własne mieszkanie i zgromadzić całkiem przyzwoite oszczędności ze sprzedaży tych produktów.
Teraz, gdy nie zostało jej nic, pieniądze naturalnie stały się najważniejszą rzeczą.
Skoro ona i Jason zerwali, prawdopodobnie nie będzie już mogła pracować w Morton Corporation. Musiała wymyślić inne wyjście.
Myśląc o tym, Nell wahała się przez chwilę, zanim wyciągnęła telefon komórkowy, by zadzwonić.
