Nell zbladła.
To był głos Hayley.
Jasna cholera!
Słysząc zbliżające się kroki na zewnątrz, grożące wtargnięciem w każdej chwili, Nell szybko rzuciła się do drzwi i zamknęła je na klucz z cichym kliknięciem.
Następnie wyłowiła telefon i wybrała numer.
– Hę? Dlaczego drzwi nie chcą się otworzyć?
– Naprawdę? Pozwól mi sprawdzić.
Słychać było odgłosy kogoś przekręcającego klamkę po drugiej stronie. Po
