Rozbrzmiał chłodny głos, gdy podeszła kierowniczka lobby. Recepcjonistki, widząc zbliżającą się szefową, natychmiast pierzchły na swoje stanowiska niczym myszy na widok kota.
– Pani kierownik, o.
Dlatego nie ciągnęła tematu, lecz powiedziała:
– Pan Leith jest teraz w biurze, więc lepiej uważajcie przy pracy! Nie będę w stanie was obronić, jeśli wpadniecie!
Recepcjonistki wiedziały, że kierown nicz
