Perspektywa Billa
Mrugam, budząc się, początkowo zdezorientowany co do tego, gdzie jestem. W pokoju panuje półmrok, a ja leżę na kanapie, nie w moim własnym łóżku.
Siadam powoli, próbując otrząsnąć się z mgły w głowie. Ostatnia rzecz, którą wyraźnie pamiętam, to uderzenie Maxa, a potem pójście do baru, żeby utopić noc w drinkach.
Potem wszystko staje się zamazane - przebłyski świateł barowych,
















