Jasny punkt widzenia Sereny
"Dziękuję, Bill, że pytasz, ale myślę, że poradzę sobie z tym sama. Po prostu jestem przyzwyczajona do robienia tego w samotności," mówię, spławiając go łagodnie. "Nie masz dzisiaj pracy? Nie chcę ci psuć planu dnia."
Widzę, że nie zamierza tak łatwo odpuścić. Jego szczęka lekko się napina, jakby spodziewał się, że go odepchnę.
"Serio, Serena, nie mam nic przeciwko pójś
















