Na niezamieszkanej wyspie na południu, mała łódka unosiła się samotnie na powierzchni pobliskiego morza, kołysząc się delikatnie z falami.
Wokół panowała upiorna cisza.
Poza okazjonalnym powiewem morskiej bryzy, który wzburzał fale, tworząc szum drobnych fal, nie było żadnego innego dźwięku.
Czas płynął spokojnie.
Po nieznanym okresie czasu, nagle, bez ostrzeżenia, z spokojnego morza wyłoniła się
















