Nina i reszta odwrócili się w stronę zamieszania.
Niedaleko stamtąd tłum rozstąpił się niczym fale, a Clifford wkroczył, emanując niemal oślepiającym blaskiem. Otoczony adoratorami, każdy jego krok promieniował elegancją, gdy zbliżał się do mesy oficerskiej.
Jessica dostrzegła go natychmiast. Jej serce zaczęło bić jak oszalałe, dudniąc w piersi niczym uwięziony ptak.
"Clifford! Clifford tu jest!"
















