"Co tu się dzieje?"
Przenikliwy krzyk ledwo ucichł, gdy instruktor podbiegł.
Lynn, wciąż oszołomiona śmiałym posunięciem Niny, zerwała się na równe nogi, a łzy spływały jej po twarzy.
"Proszę pana, Nina mnie uderzyła!" – zawołała, jej głos drżał, ale był triumfalny.
Uśmiechnęła się w duchu. 'Bójki są surowo zabronione w wojsku, a przy tylu świadkach Nina jest skończona!'
Instruktor, Damon, spojrza
















