– Zamierzasz pozwolić mu tak do mnie mówić? – zażądała Cynthia, gdy Hazel i Nikołaj minęli ją i weszli po schodach, nie odwracając się.
Kenneth westchnął sfrustrowany: – Wyolbrzymiasz, kochanie.
– Wyolbrzymiam?
– Tak. Nikołaj jest dorosły i nie musimy go pouczać na każdym kroku. Myron też się spóźnił z Summer, a jego nie upomniałaś.
– To co innego, zadzwonił wcześniej i poinformował, że się spóźni
















