Hazel wciągnęła gwałtownie powietrze i cofnęła się o krok od Belli i Myrona, którzy wciąż się spierali.
– Jestem tego częścią! Jak tego nie widzisz?! – krzyknęła Bella na Myrona.
– Nie, nie jesteś. Ja wszystko zrobiłem; samolot będzie na mnie – odpowiedział.
– Nie mogę ci na to pozwolić! – powiedziała Hazel, a oboje przerwali kłótnię i zwrócili się do niej. – Zamierzasz zabić Nikołaja i siedem inn
















