"Halo," dobiegł z telefonu zdezorientowany głos matki Lindy Hazel.
Hazel wiedziała, że nie powinna tego robić – kontaktować się z rodziną, ale chciała usłyszeć głos matki. Było to wbrew poleceniom Nikołaja. On nigdy nie miał bliskich relacji ze swoją obecną rodziną, więc nie wiedział, jak trudne są jego instrukcje.
"Dzień dobry, pani Diaz, tu Skylar." Odkaszlnęła, zdając sobie sprawę, że jej pierw
















