Nikolaj siedział już przy stole, czytając gazetę i czekając na śniadanie, gdy Hazel usiadła.
Miał obsesję na punkcie punktualności, z wyjątkiem sytuacji, które dotyczyły jego rodziny. Stare przysłowie sprawdzało się w przypadku Nikołaja: to, co kochasz, traktujesz priorytetowo.
Ale jej nie kochał. To było pewne. Mieli pewne porozumienie, a to wzbudzało z jego strony pewien szacunek. Hazel zastanaw
















