Hazel ledwo się obudziła, kiedy poczuła na swoich wargach delikatny pocałunek, który przeszył ją od stóp do głów elektryzującym dreszczem, a z jej ust wyrwał się cichy jęk. Skręciła się i odwróciła głowę, otwierając oczy i zobaczyła Nikołaja siedzącego obok niej.
– Wesołych Świąt, Haze – szepnął z promiennym uśmiechem.
– Wesołych Świąt, Nikołaju – odpowiedziała, pocierając oczy i ziewając przeciąg
















