Annabelle miała na sobie parę niebieskich, szerokich dżinsów i białą, zwykłą koszulę, a włosy spięte w wysoki kucyk. Miło było na nią popatrzeć.
Nie miała na sobie maski ani welonu. Marvin pomyślał, że jej oczy są wyjątkowo czarujące.
Marvin przyjechał tutaj, aby złożyć hołd swojej matce. Początkowo niechętnie, ale po spotkaniu kobiety, za którą tęsknił, jego nastrój natychmiast się poprawił.
Marv
















