Twarz Annabelle spłonęła. No cóż, rzeczywiście nie wypada, żeby ktoś inny kupował ci bieliznę.
– Może czas, żebyś się przebrała? – Kąciki ust Kendrika uniosły się w lekkim uśmiechu.
Annabelle poczuła, że gdyby tylko była jakaś szpara w podłodze, na pewno by się w nią wpełzła.
To naprawdę krępujące.
Wskoczyła do łazienki i szybko przebrała się w czystą bieliznę, ale wciąż wahała się i czuła się zaw
















