Widząc pokorę Marvina i jego chorobę, Annabelle westchnęła w duchu i postanowiła tymczasowo mu odpuścić i powstrzymać się od ostrych słów.
– Porozmawiamy, jak wyzdrowiejesz.
Po tych słowach wyszła z pokoju.
Po otrzymaniu tej odpowiedzi Marvin zaniemówił na dwie sekundy, a potem padł na łóżko i zaczął się radośnie śmiać, mocno trzymając receptę, którą Annabelle mu właśnie dała, przyciskając ją do p
















