"Dusza?" Kennedy był niepewny.
"Każdy projekt ma swoją wartość. Nawet jeśli to przedmiot nieożywiony, jeśli nie ma w nim duszy, to całe to tworzenie traci sens."
Usłyszawszy jej interpretację, Kennedy skinął głową, opierając dłoń na brodzie. Tuż, gdy miał coś powiedzieć, zza drzwi dobiegł głęboki głos.
Uśmiech Maisie lekko zamarł, gdy zobaczyła wchodzącego Nolana.
Co on tu robił?
Kennedy skin
















