Nolan prychnął. – Możesz to odebrać jako groźbę, jeśli uważasz, że można to za nią uznać. W końcu, naprawdę myślisz, że możesz mi uciec sprzed nosa?
Maisie zaniemówiła.
Następnego dnia…
Maisie weszła do firmy punktualnie jak zawsze i nagle zobaczyła Nolana i Quincy’ego, którzy wychodzili zza rogu w jej kierunku.
Na ustach Nolana wciąż widać było ślady ugryzień, a w ranie znajdował się mały str
















