W porównaniu z córką, pan Santiago był o wiele bardziej przyjazny.
Kennedy uśmiechnął się bezradnie. – Chyba La Perla miała takie same zamiary jak my, wysyłając panią Santiago, żeby negocjowała partnerstwo.
– Próbują zdobyć źródło Taylor? – Maisie uniosła brwi.
Kennedy brzmiał na zmartwionego. – Zastanawiam się, jakie warunki postawi La Perla. Obawiam się, że 12 000 000 dolarów nie wystarczy.
















