Dominic
– Och… ale ze mnie gapa. – Carmella żartobliwie przewraca oczami i gładzi mnie po szczęce. – Zapomniałam wspomnieć, że używałam do tego komputera. Telefon na pewno miałam wyłączony.
– Używałaś domowego komputera?
– Ta jest!
– Więc dlaczego drzwi były zamknięte, kiedy przyszedłem rano?
– Och, musiałam wyskoczyć po mleko. Domyślam się, że właśnie wtedy wpadłeś. Przepraszam, że wyłączyłam tel
















