Perspektywa Róży
Krzątałam się po kuchni, próbując przygotować śniadanie dla Davida, który smacznie spał, nieświadomy chaosu, jaki panował w kuchni. Wypuściłam sfrustrowane westchnienie, spoglądając na ten bałagan. Mąka była wszędzie – na szafkach kuchennych, a nawet na moich ubraniach. Zawsze zapominałam o fartuchu i w rezultacie zawsze kończyłam z jedzeniem na sobie.
Wyrzuciłam do śmieci niedo
















