Perspektywa Rose
Byłam w ogrodzie, bardzo pięknym; z kwiatami i zieloną trawą. Miałam na sobie białą sukienkę letnią, a moje stopy były bose, gdy czułam bujność trawy pod stopami.
Wciąż rozkoszowałam się blaskiem słońca, gdy usłyszałam głos Davida. Odwróciłam się w kierunku dźwięku i zobaczyłam, jak biegnie w moją stronę. On też był ubrany na biało. Schyliłam się, z szeroko otwartymi ramionami, b
















