Perspektywa Rose
Siedziałam w moim mini-biurze, wpatrując się w telefon, a mój palec zawisł tuż nad ekranem. Wiedziałam, że gdy tylko nacisnę przycisk „wyślij”, nie będzie już odwrotu. To był mój kolejny plan, mój następny ruch.
Podniosłam wzrok i zobaczyłam Filipa opartego o framugę drzwi, ze skrzyżowanymi ramionami na piersi, jak mnie obserwował.
W jego oczach zamigotało zrozumienie i skinął
















