Perspektywa Aleksa
Jeździłem po mieście bez celu, co było jednym z niewielu nawyków, które nabyłem w ciągu ostatnich trzech lat. Próba ucieczki od wszystkiego, co działo się wokół mnie.
Jechałem tak szybko, jak tylko mogłem, dreszcz emocji sprawiał, że życie stawało się choć trochę warte przeżycia. Przypływ adrenaliny zawsze dawał mi małego kopa, kiedy kończyłem jazdę.
Kiedy wracałem do domu. Z
















