Perspektywa Alexa
Oparłem głowę na ramionach spoczywających na kierownicy. Była 2:00 w nocy, a ja stałem zaparkowany w garażu mojego domu, ale nie miałem najmniejszej ochoty do niego wchodzić. Po raz pierwszy od dawna desperacko potrzebowałem zadzwonić do Rose. Chciałem z nią porozmawiać, usłyszeć, jak mówi, że wszystko będzie dobrze. To był okropny dzień… Opuściłem lusterko wsteczne, żeby spojrz
















