W małym pudełeczku znajdowała się przepiękna, błyszcząca bransoletka Swarovskiego. Obok niej leżała karteczka od Alexa z napisem:
"Wszystkiego najlepszego, Rose"
Uniosłam dłoń do ust, a z moich piersi wyrwał się cichy szloch.
Pamiętał. Nikt nigdy nie pamięta moich urodzin. Nawet ja zaczęłam uważać je za coś nieważnego, ale Alex pamiętał.
Jak? Dlaczego? Pytania nie miały końca.
Podniosłam aksamitne
















