Willow
Biuro Bety Kena
– Naprawdę nie musisz tego robić, Willow – Beta Ken niechętnie podpisał i opieczętował dokument, o który prosiłam.
– W porządku, Beto Ken – starannie podniosłam papier z jego biurka. – Mój przyjaciel pojawił się niespodziewanie i narobił watahy kłopotów. Zawsze miał trochę nierówno pod sufitem. Nie byłoby tyle chaosu, gdybym poinformowała cię wcześniej o jego przybyciu. Więc
















