Willow
Ściskając dłonią klatkę piersiową, zapłakałam głośniej i opadłam na kolana, słysząc słowa Elli. Każda cząstka cierpienia Reubena, każda uncja bólu, jaki zniósł dla mnie, raniła moją duszę. Jego zawsze uśmiechnięta twarz, oczy przepełnione miłością ukrywały tak okrutne i bolesne wspomnienia związane ze mną. Nigdy nie dał mi o nich znać, nawet najmniejszą wskazówką.
Zakryłam usta dłonią, szlo
















