Willow
„Moje życie zaczyna się i kończy na tobie” – wyszeptał, obejmując mnie w talii i wtulając twarz w moją szyję. „Więc... nie umieraj”.
Natychmiast otworzyłam oczy, słysząc jego głos, a mój oddech stał się nierówny. Reuben...
Zeskanowałam wzrokiem otoczenie. Wciąż byłam związana i przetrzymywana wbrew mojej woli. Znowu zemdlałam, choć nie byłam pewna na jak długo. Czy noc już zapadła? Musiałam
















