Walter przerwał, powoli przesuwając dłonią po włosach i obserwując Willow, po czym kontynuował opowieść: „Tydzień później zauważyłem ją wychodzącą z jednej z sal wykładowych w towarzystwie grupy ludzi. Natychmiast opuściłem klasę i wybiegłem na zewnątrz, tylko po to, by patrzeć, jak znika w tłumie studentów. Po półgodzinnych poszukiwaniach uznałem, że to tylko moja wyobraźnia. Aż do momentu, gdy z
















