– Oczywiście – powiedział Morris, opuszczając szybę w samochodzie, gdy mówił.
Cherise pozwoliła wieczornej bryzie muskać jej włosy, a światła miasta rzucały dramatyczny blask na jej rysy.
Morris, urzeczony, poczuł natychmiastową więź z nią, jakby byli starymi znajomymi.
Xenia, za kierownicą Ferrari, zażartowała do Trumana: – Truman, biorąc pod uwagę moją wiedzę na temat romansów, trudno mi uwie
















