Cherise odetchnęła z ulgą, że uwolniła się od ciągłego narzekania Shirley i zaczęła kwestionować standardy przyjęć na Uniwersytet Betrico.
Pomyślała, że niewyszukane zachowanie Shirley bardziej pasuje do mniej wyrafinowanych kręgów w Saphirze i postanowiła omówić swoje obawy z Trentem później.
Gdy Cherise zbliżyła się do zachodniego skrzydła dworu Leach, twarz Evelyn rozjaśniła się na jej widok. "
















