Z tymi słowami wszyscy podążyli za Oliverem do jadalni.
Mandy naprawdę się postarała, żeby jadalnia wyglądała fantastycznie. Ogromny stół, godny króla, uginał się pod ciężarem smacznych dań, które zachwyciłyby każdego smakosza.
Jakub uśmiechnął się do Mandy, aprobująco kiwając głową. Odpowiedziała mu nieśmiałym rumieńcem, a ich spojrzenia na krótko się spotkały w subtelnej wymianie.
Oliver wska
















