Następnego ranka, po porannej gimnastyce, Cherise wróciła na 26. piętro Glenshire Gardens. Zobaczyła Morrisa czekającego na nią przy drzwiach w stroju codziennym.
Morris zobaczył wracającą Cherise i podszedł, by ją powitać. Cherise zauważyła to i odezwała się pierwsza: – No cóż, panie Chivers, długo pan na mnie czekał?
Morris tylko bezradnie zachichotał, słysząc, jak mówi „panie Chivers”. Pomyśl
















