Palce Xenii zręcznie przesuwały się po ekranie telefonu, wybierając numer Trumana. Połączenie zostało nawiązane w mgnieniu oka.
– Hej, Xenia, jest dopiero druga po południu. Twoja impreza zaczyna się za sześć godzin. Nie dzwonisz chyba, żeby mnie poganiać? – odezwał się Truman z nutą rozbawienia w głosie.
– Wujku Trumanie, jedna z twoich artystek odpaliła się na Twitterze, a teraz wszyscy rozpuszc
















