Serce Olivii biło jak oszalałe, a z każdą mijającą chwilą narastał niepokój związany z kolejnym spotkaniem z Edwardem. Wiedziała, że musi podjąć decyzję, a lęk przed tym wszystkim ją trawił. Musiała znaleźć sposób, by ochronić siebie i Adrica przed jego kontrolą.
Minuty mijały, a Olivia w końcu doszła do wniosku, że nie może dłużej narażać siebie ani swojego syna na to wszystko. Nie mogła pozwolić
















