Olivia siedziała na krześle osłupiała. Wciąż nie mogła poruszyć nogami, a jej oczy znów zaczynały robić się ciężkie.
Edward natychmiast rzucił w nią plikiem dokumentów: – Cokolwiek robisz, nie zasypiaj!!
– Nie mogę na to nic poradzić, wciąż czuję się taka zmęczona – jęknęła Olivia.
– Nie powiedziałaś mi, że masz byłą żonę.
Edward westchnął: – Mam byłe żony.
– Ach, to o wiele lepiej – odparła sarka
















